Dożynki w Kolegiacie Opatowskiej.
Chleba naszego powszedniego.
Dożynki parafialne w opatowskiej kolegiacie zgromadziły wiernych z dziewięciu sołectw, które należą do parafii św. Marcina. Przygotowaniem uroczystości w tym roku zajęły się dwa z nich, Czerników Karski i Czerników Opatowski.
Za każdą zagrodę
Młodzież niosła przed ołtarz kosze z owocami. Najważniejszy wieniec dożynkowy był upleciony w kształcie korony. Na górze znajdowała się hostia przybrana wstążkami.
Mszę dziękczynną w kolegiacie, która odprawił ksiądz prałat Michał Spociński, miała niezwykle uroczysty charakter, co zaznaczało się w wypowiadanych słowach homilii.
- Stajemy dzisiaj przy dożynkowym ołtarzu naszej kolegiaty opatowskiej, jednej z najpiękniejszych domów Bożych, jakie ma Polska – zwrócił się ksiądz prałat do wiernych. - Stajemy z sercem wypełnionym wdzięcznością za ludzi, którzy trudzili się przy tegorocznych żniwach, za ziarno i za chleb, który z niego zostanie wypieczony. Dziękujemy nade wszystko za polską wieś, za ojczystą ziemię, za każdą zagrodę, domostwo i ojcowiznę, na której gospodarzycie - na tej opatowskiej ziemi, ziemi Świętokrzyskiej, uświęconej wiarą naszych ojców, zanurzonych w Chrystusowy krzyż.
Ksiądz prałat mówił o wartości pracy na roli, o symbolice chleba, ziarna sianego na roli. Z wielkim szacunkiem wypowiadał się o trudzie rolników, którzy muszą zmagać się z wieloma przeciwnościami nowych prądów, uzależnień, niedotrzymanych umów, nieodpowiedzialnych zarządzeń, niepotrzebnych udręczeń. Ubolewał nad niedostatkami i niepokojami rolników, nieuczciwą konkurencją, nieopłacalnością produkcji rolnej, niekontrolowanym zalewem ukraińskich towarów spożywczych.
- To o was - zwracał się do rolników. - dał piękne świadectwo wielki mąż stanu, przedstawiciel polskiej wsi, Wincenty Witos: "Chłop zachował w najgorszych chwilach ziemię, religię i narodowość”. Te słowa wypowiedziane w Wierzchosławicach w 1928 roku nic nie straciły na swej aktualności!
Podziękowania za pracę
Po nabożeństwie odbyła się procesja wokół kolegiaty. Zastępca burmistrza Marcin Słapek, witając wszystkich zgromadzonych na dożynkach, wygłosił piękne przemówienie przed wejściem do świątyni. - Chleba naszego powszedniego racz dać nam Panie – powiedział. - Każdego dnia większość z nas wypowiada te słowa. Przed chwilą mieliśmy okazję uczestniczyć we mszy świętej, aby podziękować Panu Bogu za chleb.
Marcin Słapek podziękował rolnikom za codzienną znojną pracę. Zwrócił się do nich, by byli dumni ze swego trudu. - Chylimy głowy przed bochnem chleba wypiekanym z mąki tegorocznych zbiorów, żeby chleba nikomu nigdy nie zabrakło – podkreślił
Zastępca burmistrza podziękował księdzu Michałowi Spocińskiego za odprawioną mszę, mieszkańcom Czernikowa Karskiego i Czernikowa Opatowskiego za organizację dożynek, Kołom Gospodyń Wiejskich, strażakom z Ochotniczych Straży Pożarnych za pomoc w przygotowaniu uroczystości.
Wzruszający moment
Wzruszającym momentem było dzielenie się chlebem, który z tegorocznych zbóż wypiekał Paweł Jasieński. Przed Bramą Warszawską śpiewał Chór św. Marcina.
Starostami dożynek byli: Agnieszka Machniak, z Czernikowa Opatowskiego, która zajmuje się uprawą zbóż, roślinnością i Artur Grudzień z Czernikowa Karskiego, który na dużą skalę hoduje krowy mleczne.
W uroczystościach uczestniczyła przewodnicząca Rady Miejskiej Małgorzata Szczepańska oraz radni, Magdalena Gdowska, Monika Marzec.
W nabożeństwie wzięli udział wierni z dziewięciu sołectw należących do parafii: Jurkowice, Jałowęsy, Marcinkowice, Tomaszów, Oficjałów, Okalina Wieś, Okalina Kolonie, Czerników Karski i Czerników Opatowski. We mszy uczestniczyła liczna grupa sołtysów.