Piknik Rodzinny w Lipowej
Rozgrywki o puchar starosty i burmistrza
Podczas Pikniku Rodzinnego w Lipowej odbyły się rozgrywki sportowe. Cztery drużyny rywalizowały w piłce nożnej, sześć – w piłce siatkowej. Bogaty był program artystyczny imprezy.
Wspaniała inicjatywa
- Dziękuję organizatorom za wspaniałą imprezę – powiedział zastępca burmistrza Marcin Słapek podczas wręczania pucharów i nagród. – Najważniejsze, że rozgrywki odbyły się bez kontuzji, bez negatywnych emocji. Dziś nie ma przegranych. Cieszę się, że jest z nami coraz więcej sołectw.
Zastępca burmistrza Marcin Słapek podczas pikniku wystąpił w podwójnej roli: jako przedstawiciel burmistrza i jako sędzia rozgrywek w piłkę siatkową. Wykazał się niepożytą energią, bo z niewielką przerwą, gdy padał deszcz, stał przy siatce jako sędzia na swoim pomoście przez blisko siedem godzin.
- Gratuluję wszystkim organizatorom tej imprezy, radnemu i sołtysowi – mówił na scenie starosta Tomasz Staniek. – Świetna impreza integracyjna, która zgromadziła grono lokalnych samorządowców i polityków. Tworzymy świetny klimat, chcemy się spotkać, porozmawiać, zagrać mecz. I o to chodzi, by tworzyć wspólnotę. Cieszę, że mogłem ufundować puchary dla najlepszych drużyn.
Przewodnicząca Rady Powiatu Opatowskiego Bożena Kornacka nie ukrywała, ze piknik w Lipowej jest wspaniałą inicjatywą. - Nic tak nie łączy ludzi, jak sport. Gratuluję wszystkim zawodnikom. Powiat wspiera takie inicjatywy,
Bezkonkurencyjna Nikisiałka Mała
W piłce nożnej wygrała drużyna z Opatowa, na drugim miejscu znalazła się drużyna Lipowej, na trzecim - z Tomaszowa, na czwartym – z Jałowęs.
W piłce siatkowej zwyciężyła drużyna z Nikisiałki Małej, drugie miejsce zdobyła drużyna z Gromadzic, trzecie – drużyna z Nieskurzowa, czwarte - ex aequo z Lipowej i Jałowęs, piąte – z Tomaszowa.
Rozgrywki sportowe rozgrywały się na zasadzie „każdy z każdym”, dlatego trwały dość długo, by ostatecznie wyłonić zwycięzcę. W piłce siatkowej po raz kolejny bezkonkurencyjna okazała się drużyna z Nikisiałki Małej. Zwycięska drużyna wystąpiła w składzie: Michał Wójcik, Krzysztof Wójcik, Marek Pawlik, Paweł Pawlik. Paweł Lipski, Radosław Adach.
Integracja mieszkańców
Głównym pomysłodawcą pikniku był radny Rady Miejskiej Waldemar Bocheński, który wcześniej, w poprzednich latach, zorganizował dwa turnieje sołectw. Wspierał go sołtys Lipowej Marcin Lipowej Marcin Kaszuba. Grupa osób z własnych środków zadbała o boisko: Daniel Wosik, Zdzisław Wosik, Grzegorz Bocheński, Mateusz Łukasik, Marcin Przygoda.
Co roku sprawdza się w organizacji imprez jednostka OSP z Rosoch. Pomocy udziela także powiatowa policja i straż pożarna.
W imprezie uczestniczyli samorządowcy, lokalni politycy, sołtysi: Kornacic - Zofia Flasińska, Podola - Ewa Pater, Jałowes – Janusz Wąs, Kochowa – Antoni Gardynik, Nikisiałki Małej - Lucjan Pawlik, który jest jednocześnie radnym gminy.
Przybyli także radni Rady Miejskiej: Marcin Machała, Jarosław Sadziński, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej - Jolanta Baran, Krzysztof Kawalec, który jest jednocześnie prezesem Stowarzyszenia Region Świętokrzyski, fundatora nagród dla drużyn sportowych. Był obecny proboszcz pobliskiej parafii w Ptkanowie, ksiądz Rafał Golonka, siostry zakonne z Lipowej.
Podczas pikniku była zbiórka na rzecz chorej Amelki Wiatrowskiej. Dla każdego była kiełbaska z grilla. Sponsorowali piknik, oprócz burmistrza i starosty: Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, PGKiM, Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska.
- Takie spotkania są potrzebne, bo integrują naszych mieszkańców – podkreśla radny Waldemar Bocheński. – Trzeba je kultywować.
Część artystyczna
W części artystycznej przygotował Opatowski Ośrodek Kultury, obecnie kierowany przez Magdalenę Szemraj. Wystąpiły dzieci ze Studia Wokalnego Opatowskie Diamenty, Zofia Kawalec, Hania Smolarska, Łukasz Kaczmarczyk, które wykonały między innymi utwory z nowej wersji „Akademii pana Kleksa”.
Prezentowały się zespoły Opatowskiego Ośrodka Kultury, grupa rozrywkowa Absurd, która w barwnej formie przedstawiła utwory: „Sing, sing”, „Kolorowe jarmarki”, „Ach jak przyjemnie”. Zespół tworzą dorosłe osoby, pasjonaci muzyki, śpiewu.
Z koncertem wystąpił zespół muzyczny Disco Robaczki z Witkiem Sierpniakiem, Emilią Szczykutowicz, Łukaszem Kaczmarczykiem. Usłyszeliśmy znane utwory biesiadne, tradycyjne, rozrywkowe, między innymi „Wszyscy Polacy to jedna rodzina, „Jedzie pociąg z daleka”.
Na scenie pojawił się także Mariusz Korona z zespołem „To nie my”. Towarzyszyli mu: Robert Piotrowski - perkusja, Cyprian Opałka – gitara basowa, Jacek Podsiadło - gitara solowa.
![]()














