Podniesienie flagi państwowej na maszt
Tradycyjnie Święto Niepodległości w Opatowie rozpoczęło się od mszy świętej w intencji ojczyzny w kolegiacie świętego Marcina z Tours. Po nabożeństwie mieszkańcy przeszli na rynek, gdzie przed budynkiem Urzędu Miejskiego po raz pierwszy odbyło się podniesienie flagi państwowej na maszt.
Tu bije serce Rzeczypospolitej
Obchody święta niepodległości były okazją do zapoznania się z odnowionym rynkiem, który po rewitalizacji w ostatnich miesiącach zmienił się nie do poznania. Do nowego wyglądu nawiązał podczas swojego przemówienia członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego, Marek Jońca.
- Tu bije serce Rzeczypospolitej, w tym miejscu, na tym placu, który się zmienił, za co dziękuję władzom – powiedział. - Cieszę się, że właśnie tu, w centralnym miejscu, na czternastometrowym maszcie zawisła flaga biało-czerwona. Cieszę się, że tu świętujemy 104. rocznicę odzyskania niepodległości. Patriotyzm i pamięć to dwa wielkie słowa, nie ma pamięci bez patriotyzmu i nie ma patriotyzmu bez pamięci. W imieniu marszałka Andrzeja Bętkowskiego chcę państwu serdecznie podziękować za dzisiejszą uroczystość.
Burmistrz Grzegorz Gajewski żartował, że ten maszt jest specjalnie wysoki, by było go widać z Kielc. A potem już całkiem na poważnie dodał, że serdeczność marszałka Jońcy jest znana. Ilekroć zwrócę się do pana marszałka, zawsze mogę liczyć na pomoc.
Zgoda wielką wartością
Sprzed Urzędu Miejskiego uczestnicy uroczystości pomaszerowali przed pomnik majora Ludwika Zwierzdowskiego „Topora”. Burmistrz Grzegorz Gajewski podkreślił, że zależało mu, by właśnie dziś na 14-metrowy maszt została wciągnięta flaga biało-czerwona. - To jest symbol naszej tożsamości narodowej, to jest symbol polskiego narodu i to jest istota tego kim jesteśmy – powiedział. – Dziś czcimy tych, którzy za naszą wolność walczyli. Oddajemy hołd ojcom naszej niepodległości, marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu, Romanowi Dmowskiemu, Ignacemu Janowi Paderewskiemu, wszystkim ich anonimowym pracownikom, którzy angażowali się w to wielkie dzieło, aby przywrócić Polskę na mapy świata.
Burmistrz Grzegorz Gajewski przypomniał, że miejsce, na którym obecnie stoimy, nosił nazwę Placu Wilsona. To w podzięce prezydenta USA, który w styczniu 1918 r.
przedstawił orędzie o powojennym ładzie na świecie. W jednym z punktów wyraźnie stwierdził, że musi zostać utworzone niepodległe państwo polskie. Przyczynił się do tego namawiany przez Polonię Amerykańską i swojego przyjaciela, wybitnego pianistę Ignacego Paderewskiego.
Grzegorz Gajewski nie ukrywał, że wiele czynników złożyło się na odzyskanie niepodległości. - Gdyby mnie ktoś zapytał, jaki był najważniejszy, odpowiedziałbym, że zgoda – podkreślił. - Z trzech różnych zaborów zgoda doprowadziła do tego, że walczyliśmy przeciw zaborcom. Zgoda jest wielką wartością i umiejętnością polskiego narodu. Ale wolność nie jest dana raz na zawsze. Wiemy to doskonale, gdy za naszą wschodnią granicą wybuchła wojna. W Opatowie możemy dawać przykład wolności tym, którzy są na górze, miejmy Polskę zawsze w swoich sercach, myślach.
Starosta opatowski Tomasz Staniek powiedział, że droga do wolności miała różne oblicza. Wiele z wydarzeń ważnych w odzyskaniu niepodległości toczyło się na ziemi świętokrzyskiej i opatowskiej, która szczególnie jest przesiąknięta krwią powstańców we wszystkich zrywach narodowych. Świętokrzyskie lasy dawały schronienie tym, którzy walczyli o naszą wolność. Dziś jesteśmy dumni z tego, że możemy żyć w wolnej i zamożnej ojczyźnie, która dba o wszystkich Polaków.
W imieniu senatora, Jarosława Rusieckiego list z okazji Święta Niepodległości odczytał Artur Lis.
Kwiaty przed pomnikiem
Przed pomnikiem majora Ludwika Zwierzdowskiego „Topora” przedstawiciele kilkudziesięciu delegacji zakładów pracy, szkół, organizacji i firm z terenu Opatowa złożyli kwiaty i wiązanki. Delegacji miasta i gminy Opatów, obok burmistrza Grzegorza Gajewskiego, towarzyszył kombatant, senior Feliks Krawczyk. Delegacji ze starostwa przewodniczył starosta Tomasz Staniek.
Wieńce przed pomnikiem złożyli między innymi Renata Zielińska, asystent posła na Sejm Andrzeja Kryja, komendant powiatowej policji Wojciech Szymczak i komendant straży pożarnej Sylwester Kochanowicz, delegacja przedszkola na czele z dyrektor Anną Popek, przedstawiciele Licem Ogólnokształcącego imienia Bartosza Głowackiego z dyrektor Małgorzatą Szczepańską.
Podczas uroczystości medalami za zasługi dla pożarnictwa odznaczono druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzeziu: złotym - druha Mariusza Pawlika, brązowym - druha Kamila Cebulę